Oddając krew, ratujesz czyjeś zdrowie, a nawet życie. Krwiodawstwo jest całkowicie bezpieczne, a każda osoba, która zdecyduje się na ten szlachetny czyn, staje się Honorowym Dawcą Krwi. Jako dawca masz też pewne przywileje: dni wolne, ulgę podatkową, bezpłatne badanie. Zobacz, czy możesz oddać krew i czego nie powinieneś robić przed zabiegiem.Odpowiedzi Chris_ja odpowiedział(a) o 22:05 blocked odpowiedział(a) o 21:16 Pan Jezus, który w piątek jadał rybę, też smaczna, polecam gorąco po grecku lub pieczoną z czosnkiem, cytryną i miętą (: blocked odpowiedział(a) o 21:19 Najmądrzejsza istota świata- człowiek. blocked odpowiedział(a) o 21:28 to wymyslil ksiadz, czy tam papierz, ale to juz jest zniesione, od kilku lat mozna jesc mieso w piatek ale nie kazdy o tym wie Migin odpowiedział(a) o 21:32 Ja nie poszcze w piatki ;p Autumnus odpowiedział(a) o 08:30 Ja tam w ogóle nie muszę jeść mięsa, mogę się nażryć do syta wegańskim spaghetti popitym mlekiem lubię mięso i w piątek, też je jem, bo nie ma żadnego racjonalnego powodu, bym miała tego nie to chrześcijanie sobie wymyślili, ja o tym usłyszałam po raz pierwszy, kiedy mój znajomy, na piątkowym grillu, odmówił zjedzenia mięsa, bo nie wolno. Miałam jakieś 18-19 lat. Wymyślili to Chrześcijanie. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Przy niedoborze chromu zwiększa się też apetyt na coś słodkiego, a jednocześnie spożywanie dużej ilości cukrów prostych sprawia, że chrom jest z organizmu wydalany. Chrom w organizmie jest odpowiedzialny nie tylko za proces przyswajanie cukru, ale również za spalanie kwasów tłuszczowych i przemianę materii.
To praktyczne pytanie zadaje sobie część wiernych. Co do zasady wstrzemięźliwość od spożywania pokarmów mięsnych w piątek znosi liturgiczna uroczystość. Oktawa Bożego Ciała nie ma takiej rangi, więc post od mięsa obowiązuje. Wyjątkiem mogą być sytuacje, w których biskup danej diecezji wydałby dyspensę. Tak było w minionych latach w wielu diecezjach na terenie kraju. Warto pamiętać, że taka dyspensa ma charakter terytorialny - odnosi się do terenu danej diecezji. Jeśli więc na przykład mieszkaniec diecezji, w której wydano dyspensę przebywałby akurat na terenie innej diecezji, gdzie dyspensy nie wydano, piątkowa wstrzemięźliwość od spożycia pokarmów mięsnych go obowiązuje. Informację odnośnie ewentualnej dyspensy (jeśli została wydana) w diecezji na terenie której przebywasz, najprawdopodobniej znajdziesz na stronie internetowej diecezji. Jeśli w jakieś diecezji biskup nie wydał dyspensy, można o nią poprosić proboszcza. Kanon 1245 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi, że "proboszcz może, dla słusznej przyczyny i według przepisów biskupa diecezjalnego, udzielić w poszczególnych wypadkach dyspensy od obowiązku zachowania dnia świątecznego lub dnia pokuty, albo dokonać zamiany tego obowiązku na inne uczynki pobożne". Przeczytaj także: GOŚĆ NIEDZIELNY DODANE AKTUALIZACJA Wiemy, w których diecezjach nie obowiązuje wstrzemięźliwość od spożywania pokarmów mięsnych w piątek po Bożym Ciele: W archidiecezji warszawskiej: "W piątek 21 czerwca w Archidiecezji Warszawskiej nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Kard. Kazimierz Nycz udzielił dyspensy. Wiernych korzystających z dyspensy zachęca się, aby pomodlili się tego dnia w intencjach Ojca Świętego". W diecezji warszawsko-praskiej: "Komunikat w sprawie dyspensy od spożywania pokarmów mięsnych. Informujemy, iż w związku z charakterem wypoczynkowym tzw. „długiego weekendu” przypadającego po Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, 21-23 czerwca, bp Romuald Kamiński, Biskup Warszawsko-Praski udzielił wszystkim wiernym przebywającym na terenie Diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek, 21 czerwca 2019 roku. Przypominamy, że osoby korzystające z dyspensy zobowiązane są w sumieniu do modlitwy Litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa." W diecezji łomżyńskiej: "Mając na uwadze szczególny charakter dnia 21 czerwca - piątek - przypadający w tradycyjnej oktawie Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, niniejszym – na podstawie kan. 87 i 88 Kodeksu Prawa Kanonicznego, udzielam dyspensy od powstrzymania się od pokarmów mięsnych wszystkim wiernym Diecezji Łomżyńskiej, a także innym osobom przebywającym w tym dniu na terenie jednocześnie do zastąpienia wstrzemięźliwości innymi formami pokuty, zwłaszcza uczynkami miłości i pobożności." GN 10/2017 DODANE AKTUALIZACJA W diecezji sosnowieckiej: "Z uwagi na charakter piątku przypadającego na dzień 21 czerwca 2019 roku, który dla wielu w tym roku jest dniem wolnym od pracy i dniem odpoczynku; dla dobra duchowego wszystkich wiernych pragnących uszanować zasady religijne i moralne zgodnie z przepisem kan. 87 § 1 KPK udzielam wszystkim wiernym przebywającym tego dnia na terenie Diecezji Sosnowieckiej dyspensy od obowiązku zachowania w tym dniu wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i innych form pokuty." W archidiecezji katowickiej: "Dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych 21 czerwca 2019 r., w piątek po uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, udzielił wszystkim wiernym na terenie archidiecezji katowickiej metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Wiernych, którzy z nie skorzystają, zachęcił do podjęcia dzieł miłosierdzia lub innych czynów pokutnych." W diecezji bielsko-żywieckiej, w diecezji gliwickiej i radomskiej jest dyspensa od pokarmów mięsnych na piątek po Bożym Ciele. W diecezji legnickiej biskup udzielił dyspensy. "Biskup Legnicki Zbigniew Kiernikowski, na podstawie kanonu 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego udziela wszystkim wiernym przebywającym na terenie diecezji legnickiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek 21 czerwca 2019 korzystających z dyspensy zachęca się do podjęcia dzieł miłosierdzia bądź innych czynów pokutnych." IV Przykazanie Kościelne o postach. Przypominamy, co ono oznacza. W archieparchii przemysko-warszawskiej i eparchii wrocławsko-gdańskiej Kościoła greckokatolickiego też nie ma postu w najbliższy piątek, bo w ogóle cały tydzień po Pięćdziesiątnicy (17-24 czerwca) jest zgodnie z kalendarzem liturgicznym z definicji zwolniony z postu. W archidiecezji wrocławskiej w piątek po Bożym Ciele jest dyspensa. W archidiecezji gdańskiej w piątek po Bożym Ciele obowiązuje w archidiecezji gdańskiej dyspensa ws. wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, wydana przez metropolitę "dla dobra duchowego wiernych". Jednocześnie metropolita zachęca korzystających z dyspensy do modlitwy w intencjach papieża Franciszka. W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Biorąc pod uwagę charakter piątku przypadającego po Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało), dla dobra duchowego wiernych pragnących uszanować zasady religijne i moralne, biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak, na podstawie kan. 87 i 88 Kodeksu Prawa Kanonicznego, udziela wszystkim wiernym przebywającym na terenie diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w dniu 21 czerwca 2019 roku. Biskup koszalińsko-kołobrzeski zachęca wiernych korzystających z dyspensy do podjęcia dzieł miłosierdzia bądź innych czynów pokutnych. Dyspensy wydano także w archidiecezjach i diecezjach: elbląskiej, ełckiej, białostockiej, drohiczyńskiej, toruńskiej, gnieźnieńskiej, zielonogórsko-gorzowskiej, świdnickiej i kieleckiej. Natomiast w tych diecezjach NIE MA DYSPENSY od spożywania pokarmów mięsnych na piątek po Bożym Ciele: W diecezji płockiej. W diecezji krakowskiej. W diecezji tarnowskiej. W diecezji łowickiej W diecezji opolskiej nie ogłoszono dyspensy. Natomiast w samym mieście Opolu 21 czerwca przypada Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Opolskiej i post nie obowiązuje.
Karma Digest sprawiła, że skończyły się koncerty w jelitach, a i powietrze w domu zrobiło się jakby lżejsze i bardziej przejrzyste - każdy przyjaciel buldoga wie o czym mówię. ;) Nie ma już drapania jakby obsiadło je stado pcheł, a kolor skóry w końcu jest taki, jak powinien. W różu nie było im do twarzy.
Czy w Kościele katolickim w każdy piątek obowiązuje post? Nie, ale we wszystkie piątki należy zachować wstrzemięźliwość od spożywania mięsa. Zgodnie z przepisami kanonicznymi post i wstrzemięźliwość nie są bowiem tym w Kościele Katolickim obowiązuje tylko w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek, dotyczy wszystkich wiernych pomiędzy 18. a 60 rokiem życia i polega na ograniczeniu spożywanego w ciągu dnia jedzenia do jednego posiłku sytego oraz dwóch niepełnych. Z kolei wstrzemięźliwość od spożywania mięsa obowiązuje w Środę Popielcową, w Wielki Piątek oraz we wszystkie pozostałe piątki roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość (np. jeżeli Uroczystość Narodzenia Pańskiego obchodzona jest w piątek, wówczas post zostaje zniesiony – wiernym udzielana jest dyspensa). Wstrzemięźliwość dotyczy wszystkich wiernych, którzy ukończyli 14 rok życia. Warto także wspomnieć, że w 2013 r. Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o zniesieniu nakazu powstrzymywania się od zabaw w piątki (nakaz ten obowiązuje obecnie we wszystkie dni Wielkiego Postu).Podsumowując, zgodnie z obowiązującymi przepisami w piątki katolik nie musi pościć, może się bawić, ale nie powinien jeść mięsa. Osoby, które z uzasadnionych przyczyn, nie mogą zachować wstrzemięźliwości (np. korzystają z punktów zbiorowego żywienia, są w podróży), powinny podjąć w zamian inną formę zainteresowane tym zagadnieniem odsyłamy do Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 1249-1253) oraz do nowelizacji IV przykazania kościelnego (Uchwała nr 15/364/2014 Konferencji Episkopatu Polski z dnia 13 marca 2014 r.). Informator Grzech ciężki i lekki - co to jest? Jak je odróżnić?„Grzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność.” (Katechi... Stopnie w hierarchi kościelnej i ich funkcjeW hierarchii Kościoła katolickiego możemy wyróżnić hierarchię święceń oraz hierarchię jurysdykcji (urzędów), które się wzajemnie święceń składa się z trzech stopni, do których zalicza się (od najwyższego):• biskup (kapłan po... Msze Święte wieczyste - co to jest?W Kościele rzymskokatolickim Mszą Świętą wieczystą nazywa się Mszę Św. zbiorową, która może być ofiarowana zarówno za osobę żyjącą, jak i za osobę zmarłą. Jej istota polega na tym, że jest ona odprawiana codziennie, tak długo, jak funkcjonuje dane... Komunia święta na rękę - czy można przyjmować?Czy można przyjmować Komunię świętą na rękę? Zgodnie z decyzją podjętą przez Konferencję Episkopatu Polski można. Jednak nie jest to praktyka powszechna w naszym komunikacie z 331. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które o... Co to jest Msza konwentualna?W Kościele katolickim msza konwentualna jest mszą świętą odprawianą przez pewne wspólnoty, stąd określa się ją również „mszą zgromadzenia”.W „Ogólnym wprowadzeniu do Mszału rzymskiego" czytamy, że: „chociaż dla tych Mszy nie przewiduje się żadnej ... Zobacz więcej Modlitewnik Zobacz więcejPojawiały się już liczne pomysły, by ten dzień, podobnie jak Wigilia Bożego Narodzenia, stały się dniami wolnymi od pracy. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by prawo w Polsce miało
Kto jest ze mną od początku mojej działalności, być może natknął się na filmik, który nagrałam dość dawno temu, na temat mojej wegetariańskiej podobny rozdział ukazał się w książce „JAK DZIAŁA ENERGIA, czyli Rozwój Duchowy od Podstaw” pt. „Krowy nie dają mleka. Wegetarianizm.”Od 10 października 2015 roku nie jem mięsa i chciałam podzielić moimi kilku latach bez mięsa, żyję i mam się wspaniale! 🙂 Jeszcze kiedy byłam nastolatką z jakiegoś powodu bardzo „ciągnęło mnie” do wegetarian i sama chciałam być jedną z nich, natomiast bardzo lubiłam wówczas mięso i nie miałam tak naprawdę żadnego argumentu, by go nie jeść. Podobnie jest z paleniem papierosów – jeśli nie masz wystarczająco silnego powodu, aby nie palić – nawet jeśli uda Ci się wyjść z nałogu, najprawdopodobniej do niego wrócisz. Sekret bowiem tkwi w argumentach i Twoja motywacja i Twoje „dlaczego” są nie do podważenia, to Ty jesteś nie do pokonania. I tyczy się to oczywiście wszystkiego, do czego potrzebna jest motywacja – przejścia na wegetarianizm, rzucenia palenia, zgubienia zbędnych kilogramów itd…Opowiem o moich z nas TEORETYCZNIE wie, że mięso to martwe zwierzęta. Teoretycznie każdy z nas wie, że aby pojawiło się na talerzu, trzeba je najpierw zabić. I teoretycznie każdy wie, że zabijanie powoduje między osobą, która teoretycznie o tym wie i je mięso, a osobą, która z tego powodu mięsa nie je, jest taka, że ta druga nie widzi różnicy między świnią, a widzi różnicy między krową, a kotem. Mówiąc „nie widzi różnicy”, mam oczywiście na myśli kwestię dzielenia tych zwierząt na gorsze i lepsze. Na te, które można zabijać i na te, których nie nie zjesz psa, to dlaczego zjesz krowę?Dlaczego ogłuszenie psa i wrzucenie go do wrzątku (by skóra lepiej odchodziła), wydaje się bardziej nieludzkie, niż w przypadku na przykład świni?A gdyby tak być przy tym obecnym i słyszeć ten pisk, SŁYSZEĆ BÓL i wycie zwierzęcia…? A gdyby tak być świadomym, że przeprowadzono wielokrotnie badania, które udowadniają, że odczuwanie bólu w przypadku ludzi i ssaków jest niemalże identyczne? Podałabym link do jednego z wielu filmów, jakie można zaleźć na YT, żebyście zobaczyli jak wygląda zabijanie zwierząt i jak one cierpią, ale nie jestem w stanie tego oglądać, więc nie mogę również poszukać tego dla was. Możecie to zrobić na własną rękę, natomiast ja posłużę się jedynie pewnym znanym cytatem:„Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.”Paul McCartneyPodobnie rzecz ma się z kurami, które hodowane są w ciasnych klatkach, w których nie mogą się nawet ruszać. Mają tylko znosić jaja… Przez całe życie stojąc w miejscu.[ APEL: Jeżeli jecie jajka, wybierajcie proszę te, które są oznakowane jako „KURY Z WOLNEGO WYBIEGU”]Krowy – sztucznie zapładniane, tylko po to, by przez cały czas dawały mleko. Bo kiedy kobieta ma w piersiach mleko? Czy nie jedynie po urodzeniu dziecka?Wiele osób to nadal szokuje, ale krowy dają mleko również tylko wtedy, kiedy urodziły cielaka. I mają mleko DLA CIELAKA. Nie dla ludzi. Jeśli odbiera się jej mleko, przeznaczone dla jej dziecka, to co dzieje się z tym dzieckiem?Jak to co? Podajemy w niedzielę na obiad cielęcinę. Bo cielęcina to dziecko krowy. Mały zabity cielak. I kolejny szokujący fakt – krowa nie wydala mleka zamiast zdajecie sobie sprawę z tego, jak wielu ludzi nie jest tego świadomych?Wielu ludzi wierzy w to, co widać na reklamach – szczęśliwa krowa stoi na łące i z radością oddaje swoje mleko…Ponadto warto sprostować kolejny mit – mleko nie jest zdrowe dla należy pić wtedy, kiedy się rodzimy – jest nam ono wówczas potrzebne, tak samo jak innym ssakom. Żadne dorosłe zwierzęta nie piją mleka i ludzie też nie powinni. Odsyłam do książki „Mleko – cichy morderca” Dr Nand Kishare Sharma N. D.„Mleko zawiera kazeinę, rodzaj proteiny, która produkuje w organizmie niesłychanie szkodliwą molekułę zapychającą naczynia krwionośne – homocysteinę. Blokuje ona żyły i tętnicę, a także osłabia tkankę łączną. Spożywanie mleka przyspiesza zatem wszelkie choroby krążenia i zawały serca”Prof. Pierre – Henri RollandJeśli chodzi o mnie, jestem wegetarianką, a nie weganką (weganie nie spożywają mleka krowiego, jajek, ani żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego), ale nie piję mleka krowiego – zastępuję je roślinnym (moje ulubione to mleko ryżowe; nadaje się praktycznie do wszystkiego). Skupmy się teraz temacie przewodnim tego energią może emanować zabite zwierze, które przez całe swoje życie jedynie cierpiało?Jaką energią mogą emanować zwłoki zwierzęcia, które zostało zamordowane?Energia bólu i cierpienia – ona jest w mięsie, które ludzie kupują i którym się się bólem i cierpieniem kilka razy w tygodniu, a potem się dziwią, że w ich życiu też jest ból i cierpienie… Plus antybiotyki i chemia, obecna w hodowlach zwierząt przeznaczanych na koniec warto wspomnieć o teorii, która ma zarówno swoich zwolenników, jak i pokarmowy człowieka nie jest przystosowany do trawienia mięsa. Nasze jelita posiadają tak wiele skrętów i są tak długie, że mięso nie jest w stanie zostać poprawnie strawione. Ssaki, które należą do mięsożernych, mają krótkie przewody pokarmowe, zupełnie inne niż resztki mięsa zostają w jelitach i zapychają je, powodując szereg problemów były najważniejsze aspekty przemawiające za tym, by zrezygnować z jedzenia przynajmniej mnie one przekonały – raz na zawsze. CZY POTĘPIAM OSOBY, JEDZĄCE MIĘSO?Absolutnie robiłam tego, nie robię i robić nie będę. Nie będę też nikogo namawiać, żeby przestał jeść może zaskoczę niektórych, ale poruszę teraz kolejny bardzo ważny temat. Wegetarianie i weganie, którzy swoją ideologię próbują narzucać innym, robią bardzo duży róbcie tego to najgorsza rzecz, jaką można zrobić z punktu widzenia komuś swoje poglądy, sprawiamy, że ta osoba jedynie zablokuje się jeszcze bardziej. Jeśli jesteś atakowany… bronisz się. Więc atakując kogoś, kto je mięso, zmuszamy tę osobę do obrony i ataku na nas – natomiast w żadnym razie nie sprawimy, że osoba ta przestanie jeść mięso. Ponadto – może niewielu o tym wie – w momencie, kiedy ktoś przestaje jeść mięso „zbyt wcześnie” (to znaczy w momencie, kiedy tak naprawdę wcale tego nie czuje, ale robi tak, bo ktoś tego od niego oczekuje, namówił go albo jest to „modne”), wówczas dzieje się coś takiego z człowiekiem, że zaczyna być on agresywny i narzucający innym swoją wolę…Czyli generuje NEGATYWNĄ ENERGIĘ, która idzie dalej w świat…I wiecie gdzie jest to najbardziej widoczne? Na grupach „wegetariańskich”, gdzie niejednokrotnie widziałam, jak ludzie obrzucają się wzajemnie błotem, tylko dlatego, że ktoś je mięso, a ktoś inny nie je… Przytoczę pewną, moją wypowiedź na ten temat:LUDZIE NIEJEDZĄCY MIĘSA, PRZECIWKO LUDZIOM JEDZĄCYM MIĘSO. LUDZIE JEDZĄCY MIĘSO, PRZECIWKO LUDZIOM NIEJEDZĄCYM MIĘSA. JEDNI SĄ W STANIE POZABIJAĆ DRUGICH, JEŚLI NIE DOSŁOWNIE, TO PRZYNAJMNIEJ ZA POMOCĄ SŁÓW – WYZWISKAMI I OBRAŹLIWYMI TEKSTAMI. PRAWICA POZABIJA SIĘ Z LEWICĄ, A LEWICA Z CHCĄ ZABIJAĆ GEJÓW, A GEJE HOMOFOBÓW. CZY NAPRAWDĘ NIKT NIE WIDZI, ŻE WSZYSCY JESTEŚCIE TACY SAMI?NICZYM SIĘ NIE RÓŻNICIE, POZA TYM, ŻE JEDNI WYZNAJĄ BIAŁE, A DRUDZY CZARNE. NATOMIAST Z OBU STRON BIJE TA SAMA NIENAWIŚĆ I BRAK AKCEPTACJI. JESTEŚCIE WSZYSCY TACY SAMI, A ZABILIBYŚCIE ZA RZEKOMĄ INNOŚĆ. TO JEST MÓJ MAŁY APEL DO WAS. APEL O SZACUNEK DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA I AKCEPTACJE ODMIENNYCH POGLĄDÓW. BO ZACZYNA SIĘ NIEWINNIE OD KOMENTOWANIA TEGO, CO KTOŚ MA NA TALERZU, A KOŃCZY NA TYM, ŻE POLSKA JEST PODZIELONA NA DWIE RÓWNIE MOCNO NIENAWIDZĄCE SIĘ CZĘŚCI…A WYSTARCZY ZROZUMIEĆ JEDNĄ RZECZ – POMIĘDZY UŚWIADAMIANIEM KOGOŚ, A POTĘPIANIEM JEST OGROMNA RÓŻNICA…Zatem jeśli chodzi o mnie – mogę wszystkich uświadamiać, ale nigdy nie będę to może szokujące stwierdzenie, ale z energetycznego punktu widzenia, lepiej jest jeśli ktoś będzie nadal jadł mięso, niż jeśli zbyt wcześnie to mięso z diety odrzuci. Decyzja o przejściu na wegetarianizm / weganizm powinna pochodzić z własnego wnętrza i być decyzją związku z tym, że napisałam już bardzo dużo (a mogłabym jeszcze więcej 😉 ) na koniec w kilku zdaniach o na dietę wegetariańską, bądźcie przede wszystkim świadomi jej – nie chodzi bowiem o to, aby po prostu wykluczyć mięso z diety i dalej żywić się tak samo jak najpierw poczytać i dowiedzieć się, co należy jeść i czym zastąpić wartości odżywcze zawarte w mięsie. Zapewniam, że przy diecie roślinnej można dostarczyć sobie wszystkiego, czego potrzebuje nasz organizm do tego, by zdrowo końcu nie bez powodu wegetarianie żyją dłużej. Należy jednak mieć odpowiednią wiedzę, do zdobycia której mocno zapraszam. Już niedługo dostępny będzie Kurs Online „WEGE NA START”, który nie tylko rozwieje wszelkie wątpliwości osób chcących ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z mięsa w diecie, ale także zawierać będzie smaczne i zbilansowane przepisy na 30 dni.🌱🌱🌱
Dlaczego w piątki nie można jeść mięsa? Praktykę wstrzymywania się od jedzenia mięsa w piątki w katolicyzmie wprowadzono już w XII wieku. W każdy piątek katolicy czczą w ten sposób cierpienie i śmierć Chrystusa. Zamiast mięsa można wtedy jeść ryby, owoce morza czy wszelkie inne bezmięsne potrawy.
data publikacji: 10:04, data aktualizacji: 20:25 ten tekst przeczytasz w 9 minut Mali wegetarianie nie tylko rozwijają się zupełnie normalnie, lecz także często są wręcz zdrowsi od reszty. Kiedy osiem lat temu Alicja Żak-Karkoszka zaszła po raz pierwszy w ciążę, rodzina i znajomi nie kryli obaw. Alicja była już wtedy sześć lat na diecie wegetariańskiej i w ciąży nie zamierzała odżywiać się inaczej. Co więcej, postanowiła, że jej córka Lenka też nie będzie jadać mięsa. Wiktory / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online – Najpierw wszyscy przestrzegali, że na pewno urodzę jakieś dziwne, schorowane dziecko – wspomina Alicja. – Kiedy córka przyszła na świat zdrowa i piękna, to mówili, że będzie niedorozwinięta i mała. Dopiero teraz, jak te wszystkie wizje się nie sprawdziły i nie ma się już do czego przyczepić, odpuścili. Ludzkość zna wegetarianizm od wieków. Analizy prehistorycznych kości homo sapiens wykazują, że nasi przodkowie nie jadali zbyt wiele mięsa. Z własnego wyboru dietę wegetariańską stosowali i starożytni Hindusi, i Grecy. Wegetarianami byli matematyk Pitagoras i historyk Plutarch, który uważał jedzenie mięsa za barbarzyństwo. Obecnie 42 proc. społeczeństwa Indii to jarosze, zaś w USA około miliona dzieci w wieku od 6 do 17 lat nie jada mięsa. W Polsce dorosłych wegetarian i wegan (którzy oprócz mięsa wykluczają produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko czy jajka) jest ok. 400 tysięcy. Wśród dzieci i młodzieży ok. 3 proc. jest na diecie bezmięsnej, wynika z badania opublikowanego w „Medycynie Wieku Rozwojowego”. Czy ryzykują zdrowie? Niekoniecznie. Zdrowo, ale nie w Polsce American Dietetic Association ogłosiła w 2009 roku, że dobrze zaplanowana dieta wegetariańska jest odpowiednia we wszystkich stadiach życia, włącznie z okresem ciąży, niemowlęctwa, dzieciństwa i dorastania. Dotyczy to także diety wegańskiej. Podobną opinię wyraża brytyjski NHS (odpowiednik polskiego NFZ) i Canadian Paediatric Society (CPS). – Przez ostatnie lata naukowcy uzbierali wiele dowodów, że dzieci na dietach bezmięsnych rosną równie dobrze i zdrowo jak te, które jedzą wszystko – mówi „Newsweekowi” dr Minoli Amit, rzeczniczka CPS i autorka badań dzieci wegetariańskich. W Polsce lekarze nie są przychylni dietom wegetariańskim czy wegańskim u dzieci. Kierują się bowiem oficjalnym stanowiskiem w tej sprawie, które w roku 2002 opracował zespół ekspertów pod kierunkiem prof. Anny Dobrzańskiej, konsultanta krajowego w dziedzinie pediatrii. Stwierdza ono jednoznacznie, że diety wegetariańska i wegańska nie są odpowiednie dla najmłodszych (szczegóły na stronie Nic dziwnego, że w Polsce trudno o lekarzy rodzinnych, którzy wspieraliby rodziców decydujących się w taki sposób odżywiać dzieci. Sławek Kallas wspomina, że kiedy jego partnerka była w ciąży, rodzinna lekarka zrobiła im wykład, jak bardzo są nieodpowiedzialni, decydując się na wegetarianizm dziecka. Mówiła to, paląc papierosa i wydychając dym prosto w twarz ciężarnej. Kiedy córka Alicji, Kaja, złapała grypę żołądkową i z powodu odwodnienia trafiła do szpitala, matka nie próbowała ukrywać, że mała jest wegetarianką. – Pani ordynator przez cały tydzień poniżała mnie przy innych pacjentach. Twierdziła, że znęcam się nad dzieckiem – mówi Alicja. – Od tej pory, jeśli nie trzeba, nie poruszam tematu diety przy lekarzach, bo inaczej nawet katar okazuje się skutkiem wegetarianizmu. Trzeba jednak przyznać, że aby opracować dietę wegetariańską dla najmłodszych, potrzebna jest spora wiedza. – W środowiskach wegetariańskich, w których ludzie wspierają się nawzajem, wymieniają doświadczeniami i przepisami, ryzyko niedoborów składników mineralnych jest nieduże. Gorzej, gdy ktoś bez żadnej wiedzy i doświadczenia rozpoczyna wegetarianizm jako pierwszy w rodzinie. A już najgorzej, jeśli mu się nie chce zdobyć informacji o prawidłowej diecie. Wówczas nawet minimalne błędy, powtarzane dzień po dniu, mogą skumulować się w duży niedobór – mówi dr Witold Klemarczyk z Zakładu Żywienia Instytutu Matki i Dziecka. Na co więc trzeba zwracać uwagę? Przede wszystkim na żelazo i witaminę B12, gdyż ich braki mogą prowadzić do anemii. Mięso zawiera łatwiej przyswajalną przez organizm człowieka formę żelaza – tzw. żelazo hemowe. Żelazo niehemowe, które znaleźć można w dużych ilościach np. w czerwonej fasoli, natce pietruszki, soi czy ciecierzycy, rzeczywiście wchłania się gorzej. I to jest zła wiadomość dla wegetarian. Dobra jest taka, że źródła roślinne zawierają na tyle dużo żelaza, że nawet gorzej wchłaniane wystarcza, by zapewnić dzienne zapotrzebowanie na ten mikroelement także dzieciom. Ważne tylko, by wiedzieć, gdzie szukać żelaza niehemowego. Warto też do posiłku zawierającego żelazo niehemowe dorzucić coś bogatego w witaminę C, gdyż ułatwia ona jego wchłanianie, czyli pomidory do czerwonej fasolki, a po obiedzie z kotlecików sojowych – pomarańcze na deser. Oprócz żelaza w diecie dzieci „wege” nie może zabraknąć witaminy B12. Na jej niedobory szczególnie narażeni są weganie, gdyż rośliny praktycznie w ogóle jej nie zawierają. W B12 obfitują za to ryby, owoce morza czy choćby wątroba wołowa, a z produktów jadanych przez wegetarian: jogurty, jajka i mleko. Niedobory B12 także mogą skończyć się anemią lub upośledzić rozwój neurologiczny dziecka. Pierwsze objawy: drażliwość, apatię, opóźnienie wzrostu, brak apetytu, niemowlęta wykazują między 4. a 10. miesiącem życia. Dotyczy to nawet noworodków karmionych piersią przez matki weganki, które jeśli nie wzbogacają diety witaminą B12, nie będą miały w mleku wystarczających jej ilości. Na szczęście jest rozwiązanie – skonsultować z dietetykiem suplementację pigułkami witaminowymi. – Jednak najczęstszym błędem, jaki obserwuję w dietach dzieci „wege”, jest niedostateczna podaż wapnia. Rodzicom często brakuje wiedzy, jak skomponować dietę beznabiałową. Jest to jak najbardziej możliwe, ale trzeba wiedzieć, czym zastąpić mleko i nabiał – mówi Małgorzata Desmond, dietetyk i specjalista medycyny żywienia z Carolina Medical Center, która prowadzi badania dzieci wegańskich i wegetariańskich w Klinice Pediatrii Centrum Zdrowia Dziecka. Polskim wegetarianom i weganom trudno komponować takie diety, bo wciąż nie ma u nas dobrych poradników, które podsunęłyby im recepty, podpowiedziały, że dobrym źródłem wapnia jest np. mleko sojowe czy tofu wzbogacane w wapń. Na internet nie ma co liczyć, bo – wiadomo – jest w nim wszystko, od wyników najnowszych badań po kompletne bzdury. Kiedy siedem lat temu Alicja urodziła Kaję, musiała samodzielnie przecierać szlaki. – Wygrzebywałam wszystko, co się dało, na temat diety wegetariańskiej dzieci. To były głównie źródła anglojęzyczne, bo wtedy w Polsce nie było praktycznie nic na ten temat, jedna książka, i to średniej jakości – mówi. Również dziś najlepsze podręczniki są w języku angielskim. Małgorzata Desmond poleca „Becoming Vegan” i „Becoming Vegetarian” Brendy Davis – obie na wszystkie etapy życia od dzieciństwa po dorosłość. Niedorozwój, krzywica, anemia – to brzmi groźnie. W rzeczywistości jednak dzieci na dobrze skomponowanych dietach bezmięsnych wcale nie rozwijają się gorzej ani nie chorują częściej niż ich mięsożerni koledzy. Wykazało to choćby badanie opublikowane w 1988 roku w „The American Journal of Clinical Nutrition”. Naukowcy przez wiele lat obserwowali kilkadziesiąt brytyjskich dzieci na diecie wegańskiej. Większość rozwijała się i rosła normalnie. Do podobnych wniosków doszli w roku 1999 uczeni z Vrije Universiteit w Brukseli, którzy przebadali flamandzkie dzieci i młodzież na diecie wegetariańskiej. Okazały się one równie sprawne fizycznie jak pozostałe. Co więcej, jadłospis „wege” może nieść wiele korzyści dla zdrowia. Dzieci na takiej diecie mają zwykle niższy cholesterol niż rówieśnicy, bo jedzą więcej owoców i warzyw. Badanie przeprowadzone w roku 1997 na ponad 300 nastolatkach z Minnesoty wykazało, że młodzi wegetarianie sięgali po owoce i warzywa dwa razy częściej niż ich mięsożerni koledzy, za to jedli trzy razy mniej słodyczy. Poza tym dzieci „wege” są zwykle szczuplejsze niż wielbiciele mięsa, co jest ważne przy obecnej epidemii otyłości. Ta przewaga wegetarian bierze się stąd, że od najmłodszych lat uczą się podstaw komponowania diety i nawyków zdrowego żywienia. Jeśli pozostaną przy diecie bezmięsnej w dorosłości, zmniejszą ryzyko zachorowania na cukrzycę, chorobę wieńcową, nadciśnienie czy niektóre nowotwory. Jajko niezgody Rodzice polskich dzieci wegetarian mają jednak problemy, by wytłumaczyć krewnym i znajomym, że ich dziecko może zdrowo rosnąć bez kotletów. Siedmioletnia córka Sławka, Milena (weganka od urodzenia), przyznała się, że próbowała mlecznych jogurtów dla dzieci. Dostawała je od babci za plecami rodziców. – Odbyliśmy więc z dziadkami poważną rozmowę. I wydaje mi się, że od tego czasu zdają sobie sprawę, jak to dla nas ważne – wspomina Sławek. Aby córce nie było przykro, że nie dostaje lodów, zaczęli je w domu robić sami – miksują truskawki, banany, mleko sojowe. Na szczęście w Trójmieście, gdzie mieszkają, otwarto niedawno lodziarnię wegańską, Gelati Giuseppe. Co więcej, wszyscy członkowie rodziny – nawet ci, którzy jedzą mięso i piją mleko – polubili wegańskie torty. – Gdyby te rzeczy nie były tak smaczne, to pewnie łatwo by się nie przekonali – śmieje się Sławek. Gorzej jest w szkołach i przedszkolach. Opcji wegetariańskich nie ma, więc zarówno Sławek, jak i Alicja nosili dzieciom do stołówki obiady w termosach. Dagmara Miler, mama czteroletniej Niny, musiała jednak zrezygnować z wegetariańskiej diety córki. – Na warszawskim Żoliborzu jest taki problem z miejscami w państwowych przedszkolach, że ucieszyłam się, kiedy Ninka w ogóle się dostała. Ponieważ pracowałam, nie byłam w stanie jej donosić posiłków wegetariańskich i musiała jeść to, co podawali w przedszkolu – mówi Dagmara. Zamierza jednak przenieść Ninkę do przedszkola z dietą wegetariańską, w którym od kilku miesięcy pracuje jako specjalista żywieniowiec (skończyła SGGW). Pytanie, czy mały wegetarianin w przedszkolu lub szkole nie będzie się czuł wyalienowany, czy koledzy nie będą mu dokuczać? To obawy wielu rodziców dzieci „wege”, zwłaszcza z mniejszych miast, którzy słyszą o przypadkach wyśmiewania, podtykania kanapek z szynką. – To jest chyba jedyna rzecz, która tak naprawdę mnie martwiła – przyznaje Alicja z Oświęcimia. – U nas w mieście wegetarian praktycznie nie ma. Ale okazało się, że dzieci w przedszkolu, widząc posiłki moich dziewczyn, były zaciekawione – podobały im się kolory i to, że robimy kotleciki z warzyw. Teraz zdarza się, że udają przed moimi córkami, że też nie jedzą mięsa. Nie tylko bez mięsa Laktoowowegetarianizm (potocznie wegetarianizm) – dieta bezmięsna, ale dopuszczająca jedzenie produktów pochodzenia zwierzęcego, takich jak nabiał czy jajka Weganizm (nazywany też ścisłym wegetarianizmem) – dieta wykluczająca nie tylko mięso, lecz także wszelkie produkty wytwarzane przez zwierzęta, takie jak mleko, jajka czy miód Pescetarianizm – dieta wyłączająca czerwone mięso (takie jak wołowina czy wieprzowina) oraz drób, ale dopuszczająca jedzenie ryb, owoców morza, nabiału i jajek Wegetariański przepis - kotlety z ciecierzycy Składniki dla czterech osób: 1 opakowanie ugotowanej ciecierzycy (400 g) 2 marchewki 1 pietruszka lub ćwiartka średniego selera korzeniowego 2 cebule 4 ząbki czosnku pęczek natki pietruszki mąka pszenna razowa do zagęszczenia, ok. 0,5 szklanki sól papryka ostra cząber (mogą też być inne zioła) Ciecierzycę namoczyć na noc. Ugotować na drugi dzień (trwa to około 1,5 godz.). Wystudzić, zmielić (można też utłuc jak ziemniaki lub zmiksować). Marchewki, pietruszkę i cebule zetrzeć na tarce lub w malakserze. Zmieszać z ciecierzycą, dodać mąkę, zmiażdżone ząbki czosnku, posiekaną natkę pietruszki. Przyprawić solą, papryką i ziołami. Z powstałej masy formować kule, spłaszczać i piec w piekarniku 20-30 minut. Ilość mąki czasem okazuje się niewystarczająca. Trzeba wtedy zastosować metodę na oko i dodać tyle, by łatwo można było uformować kulki. Upieczone kotlety podawać z ryżem, ziemniakami, kaszami. Świetne są z sosem pieczarkowym, pomidorowym lub koperkowym. rozwój dziecka dieta u dzieci wegetarianizm bezpieczna ciąża odżywianie Jej zmagania z rakiem jelita grubego śledził cały świat. "Moje ciało nie chce grać w tę grę" Zmarła Deborah James, 40-letnia dziennikarka, blogerka i działaczka społeczna. W 2016 r. zdiagnozowano u niej raka jelita grubego. Kobieta opowiadała o swoich... Paulina Wójtowicz Po ukąszeniu kleszcza stało się coś dziwnego. Musiała zrezygnować z mięsa Zaczęło się od bólu stawów i wzdęć. Później doszła dziwna wysypka w różnych częściach ciała, zapalenie spojówek, mrowienie w jamie ustnej i obrzęk lewego... Paulina Wójtowicz Leo Messi opowiada o zmaganiach z chorobą. "Zdewastowała moje płuca" Lionel Messi po raz pierwszy opowiedział o swoich zmaganiach z groźną chorobą, która odebrała życie milionom ludzi na całym świecie. Przez własną ambicję... Tomasz Gdaniec Mama Tobiaszka, który czeka na dawcę szpiku: Nie było to moje dziecko Moje dziecko od samego początku bardzo dużo chorowało. Moje przypuszczenie, że coś jest nie tak spowodowały wybroczyny, czyli małe krostki. Pojawiało się ich... Potrójna porcja mięsa i pankreatyna, czyli jak leczono cukrzycę w latach 80. Historia czytelniczki Medonetu Lekarze nie wierzyli, że zaledwie dwuletnia Agnieszka może chorować na cukrzycę. Zaczęli ją badać w kierunku tej choroby dopiero wtedy, gdy zapadła w śpiączkę.... Aleksandra Lipiec Czy czerwone mięso jest rakotwórcze? [WYJAŚNIAMY] Eksperci od lat alarmują: regularne jedzenie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe jelita grubego i żołądka. Jaka jego ilość jest... Edyta Brzozowska Producent mięsa o wegetarianach… Przez media i social media nieustannie przetacza się wielka dyskusja pomiędzy zwolennikami, a przeciwnikami mięsa. Mięsożercy i producenci poruszają głównie wątki... Materiały prasowe Czerwone mięso a rak jelita grubego. Najnowsze badania nie pozostawiają złudzeń Naukowcy potwierdzili, że istnieje związek między spożywaniem czerwonego mięsa i mięsa przetworzonego a ryzykiem zachowania na raka jelita grubego. Teraz... Małgorzata Krajewska Niepokojące dane. Jemy za dużo mięsa i słodyczy, a za mało ryb i warzyw Polacy wciąż jedzą zbyt dużo czerwonego mięsa i wędlin, a za mało warzyw i owoców. W naszej diecie jest za mało wapnia, magnezu, potasu oraz witamin D i C. Coraz... PAP "Gdybym wiedziała, jak ciężko chore będzie moje dziecko, nie zdecydowałabym się go urodzić". Lekarz z hospicjum: tak, zdarza mi się słyszeć te słowa - Jestem przekonany, że większość z tych, którzy tak głośno domagają się zakazu terminacji ciąży obarczonej ewidentną i ciężką chorobą, nigdy takiego dziecka nie... Edyta Brzozowska
Odpowiedzi. Po prostu się jej znudziło urozmaicaj jej dietę to tak jakby codziennie jeść to samo w końcu ci się odechce. Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego kot nie chce jeść mięsa ?Można jeść kiełbasę w Wielką Sobotę! Data utworzenia: 30 marca 2013, 6:22. To odwieczny dylemat i niewiadoma wielu polskich katolików. Czy w Wielką Sobotę można jeść mięso, czy nie. Czy to jeszcze post ścisły, czy już się skończył. Co na ten temat mówi Kościół katolicki? Jaka jest prawda? Odkrywamy jedną z tajemnic świętowania wielkiej nocy biała kiełbasa Foto: Fotolia To, że w Wielki Piątek obowiązuje post, i to ścisły - mięso jest absolutnie zakazane, tylko jeden posiłek można zjeść do syta, a dwa niepełne - wie chyba każdy. Ale zaraz pojawia się dylemat i wątpliwości. Kiedy ten post się kończy? Czy zaraz po północy, czy też potrwa do poświęcenia pokarmów, a może nawet do niedzielnego śniadania? Co gorsza w różnych regionach Polski podchodzi się do tego tematu w inny sposób. Jedni już w nocy z piątku na sobotę rzucają się na mięsiwa, inni dopiero po poświęceniu pokarmów, a jeszcze inni dopiero podczas uroczystego śniadania wielkanocnego w Wielką Niedzielę. Problem maja też gospodynie domowe. Bo czy mogą kosztować mięsnych pieczeni i wędlin, które szykują na święta? O kategoryczne rozwianie tych dylematów poprosiliśmy autorytet: księdza Krzysztofa Banasika (42 l.) z diecezji kieleckiej. – Kościół katolicki stawia sprawę bardzo jasno. Ścisły post obowiązuje wiernych tylko w piątek. Więc teoretycznie już po północy możemy mięso jeść - wyjaśnia. - Ale zachowanie umiaru dobrze nam zrobi. Nie tylko w sobotę, ale i pozostałe świąteczne dni. Nawet dla zdrowia to lepsze, niż objadanie się bez umiaru. Zobacz także Nareszcie więc mamy jasność. Kto chce, ten mięso może jeść, a kto nie chce - może pościć jak w piątek. {player} /2 Fotolia Możesz jeść mięso w sobotę! /2 Dariusz Gacek / Ksiądz Krzysztof Banasik Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:Już w piątek Gromda 15, na której Mateusz "Don Diego" Kubiszyn w pierwszej obronie mistrzowskiego pasa zmierzy się z Łukaszem "GOATem" Parobcem. Na tej samej gaPizza z przyjaciółkami? Tylko na cienkim cieście, z kurczakiem i masą sosu czosnkowego. Obiad? Oczywiście, że z mięsem. Oprócz tego raz na miesiąc spotkanie z najlepszym kumplem przy hamburgerze i frytkach. To było kiedyś. Teraz drób, wołowina czy wieprzowina w mojej diecie praktycznie nie istnieją. Zobacz film: "Jak ograniczyć węglowodany w diecie?" 1. Koniec z mięsem Nie zrezygnowałam z mięsa, bo jedząc drób, miałam przed oczami biegające małe kurczaczki. Nie dlatego, że źle się po nim czułam. Decyzję o "byciu wegetarianką" (chociaż to zbyt szumne słowo) podjęłam bardzo spontanicznie. Bez konkretnego powodu i celu. Kto miał w tym swój udział? Moja przyjaciółka, z którą świętowałam tegoroczną majówkę. Już przekraczając próg wynajmowanego przez Kasię mieszkania, wiedziałam jedno: na kilka dni muszę zapomnieć o mięsie. Pizza, owszem była, ale tylko z serem i rukolą. Tosty? Z ananasem. Dałam radę. I z niejedzeniem mięsa było mi coraz lepiej. Po powrocie z urlopu zauważyłam, że to, co kiedyś było dla mnie niewyobrażalne, jest całkiem niezłą zabawą. Kilka razy w tygodniu lawirowałam wśród półek z warzywami. Później z porem wystającym z materiałowej torby, biegłam do domu. Czułam się taka eko! Gotując, zastanawiałam się, jak będzie smakować pierwszy raz robiona przeze mnie dyniowa zupa czy pesto z razowym makaronem. Rosół na bulionie grzybowym (WP) Oczywiście, nie byłabym sobą, gdyby każde danie wychodziło mi perfekcyjnie. Czasem dodałam za dużo ziół, innym razem coś za długo gotowałam. Z tygodnia na tydzień, z pomocą internetu pełnego wegetariańskich przepisów, byłam jednak coraz lepsza. Moimi wiernymi przyjaciółmi stali się: hummus, pasztet wegetariański i falafel. Polubiłam też sojową szynkę. Tego samego nie mogę jednak powiedzieć o parówkach, które smętnie leżały otwarte na półce w lodówce do czasu, gdy bez wyrzutów mogłam je nareszcie wyrzucić do kosza. Spróbowałam je tylko jeden raz. A jak było kiedyś? Głodna jak szakal biegłam po pracy prosto do garmażerki, gdzie w chłodniach patrzyły na mnie niezliczone ilości kotletów schabowych, zrazików i pulpetów. Rzadko sama coś gotowałam. Czy tęsknię? Tylko trochę podciągam nosem, wspominając wieczory spędzone na plotkach i jedzeniu makaronu z byle jak pokrojonym kurczakiem i nieprzyzwoitą ilością curry i kminu rzymskiego. Makaron razowy z ananasem i szpinakiem (WP) Marzenia o nabiale Skutki rezygnacji z mięsa zaczęłam odczuwać mniej więcej po tygodniu nowej diety. Zaczynało się w okolicach godz. 10, czyli wtedy, gdy zwykle jem drugie śniadanie. Nie miałam ochoty na owoce, sałatki, kanapki. Moją główną pasją było jedzenie serków wiejskich – każdej firmy i o każdej konsystencji. Bez pudełeczka serka na biurku nie mogłam pisać artykułów. O nabiale marzyłam także podczas obiadów. Ser biały dodawałam więc do zup, kotletów sojowych, pierogów i wszystkich innych dań. I tak było mi mało. W ten sposób mój organizm sygnalizował, że potrzebuje więcej białka. Bóle brzucha Kolejne skutki uboczne? Uporczywe bóle brzucha, których nie mogłam zniwelować żadnymi ziołami ani lekami rozkurczowymi. To z kolei efekt jedzenia większej niż wcześniej ilości warzyw i owoców. Dzięki temu w jelitach pojawiły się zwiększone ilości zdrowych bakterii, do których organizm musiał się przyzwyczaić. Z czasem bóle zniknęły. (Jeszcze większy) brak kondycji Co dalej? Spadek formy na zajęciach fitness. Wcześniej prosiłam trenerkę o litość po 40 minutach zajęć. Po rezygnacji z mięsa już po rozgrzewce czułam się jak po przebiegnięciu maratonu. Uświadomiłam sobie wtedy, dlaczego sportowcy kojarzą mi się z lunchboxem pełnym kurczaka z ryżem. Warzywa nie dodawały mi siły, jak to mówiono w bajkach. Dopiero niedawno się to zmieniło. Powrót trądziku i bladość Skutkiem, który przeżywałam najbardziej dotkliwie, był powrót trądziku. Z powodu zwiększonego spożywania nabiału, okolice mojej brody wyglądały tragicznie. Z pomocą przyszła maść cynkowa stosowana przeze mnie każdego dnia po przyjściu z pracy. Musiało minąć sporo czasu, by cera się unormowała. Do teraz boleśnie odczuwam zmiany diety. 2. Czy dobrze zrobiłam? Przyznaję, decydując się na rezygnację z mięsa, powinnam wcześniej wprowadzić do diety alternatywne produkty. Poczytać o zamiennikach mięsa. Być może wtedy nie odczułabym tych wcześniej opisywanych skutków. Czy warto było wprowadzać tak nagłe zmiany w diecie? O to zapytałam eksperta. - Każda zmiana diety prowadząca do poprawy ogólnej zdrowotności organizmu jest dobra. I takie decyzje lepiej podjąć z dnia na dzień niż nie podjąć ich wcale. Całkowita eliminacja mięsa z diety jest możliwa, niesie wiele korzyści, jednak należy pamiętać, że idą też za tym również konsekwencje – mówi Aleksandra Tatarata, dietetyk. Jako osoba o grupie krwi 0Rh powinnam szczególnie uważać na dietę bezmięsną. Czy to prawda? - Grupa 0 jest najstarszą grupą krwi, u szczytu łańcucha pokarmowego. Należy przypomnieć, że prehistoryczny człowiek zajmował się głównie myślistwem i zbieractwem. Zjadał to, co upolował (głównie czerwone mięso) i znalazł (jagody i inne owoce lasu, części roślin, korzenie). Całkowita eliminacja tych produktów z diety może powodować nagłe spowolnienie metabolizmu – dodaje ekspertka. Co w rezultacie? Nadmierne tycie, wzmożona podatność na choroby, osłabienie działania tarczycy ze wszystkimi jej konsekwencjami. - Jeśli więc eliminujemy mięso, to: tłuste (wieprzowina), niewiadomego pochodzenia i wątpliwej jakości. A dla zdrowia jemy raz na jakiś czas porządnego steka – komentuje dietetyczka. Czy w mojej diecie jest teraz miejsce na mięso? Nie mówię, że nie. Na pewno jednak nie w takich ilościach jak przed eksperymentem. Raz w tygodniu w zupełności wystarcza. Jeśli mam wybór, zawsze wybiorę danie jarskie. To przygotowane samodzielnie w domu smakuje jeszcze lepiej. Czy kiedyś przejdę na radykalny wegetarianizm? Propozycja kusi coraz bardziej. polecamyAnglicy zjedli je co do jednego, a kiedy zabrakło dropi, bliżej przyjrzeli się wodzie, w której obok postnych ryb pływały przecież inne niemięsne stworzenia, choćby bobry. Skoro te ziemnowodne gryzonie pływają za pomocą ogona, uznano je za ryby i wytępiono równie skutecznie jak dropie niemal w całej starej Europie.
Odpowiedzi Tamari* odpowiedział(a) o 19:00 no bo jest post w tym dniu umarł Pan Jezus blocked odpowiedział(a) o 19:00 bo wtedy powieszono Jezusa na krzyżu ,więc by przeżywać z nim mękę nie jemy mięsa...czy jakoś tak ;) Bo w piątek ukrzyżowano Jezusa. blocked odpowiedział(a) o 19:01 to jesteś chrześcijanka to nie powinnaś jesć bo to jezus zmarł i to jest jakby dla upamiętnienia jego śmierci Diana102 odpowiedział(a) o 19:01 blocked odpowiedział(a) o 19:02 Bo tak nakazuje 4. przykazanie tym jak powinnaś już wiedzieć w piątek umarł Jezus na krzyżu dlatego też piątek jest dniem czczonym. hugo10 odpowiedział(a) o 19:01 Eimi odpowiedział(a) o 19:01 Bo Jezus został ukrzyżowany w piątek. Pościmy, żeby wyrażać swój żal z tego powodu. blocked odpowiedział(a) o 19:01 Bo w Piątek zmarł Pan Jezus london . odpowiedział(a) o 19:01 bo chrześcijanie mają taką tradycję, że Piątek jest takim dniem, że nie jedzą mięsa, i nie łażą po dyskotekach ! fiyures. odpowiedział(a) o 19:03 Bo taka tradycja i Jezus wtedy zmarł na krzyżu . blocked odpowiedział(a) o 19:04 Bo w tym dniu umarł Pan Jezus i jest post (ja i tak nie jem mięsa, więc dla mnie to żadna różnica:D) blocked odpowiedział(a) o 14:24 bo dla katolików to upamiętnienie śmierci Chrystusa. jaaa nie wiesz czy udajesz że nie wiesz ? blocked odpowiedział(a) o 19:00 Bo do czwartku powinno ci starczyć . blocked odpowiedział(a) o 19:00 Bo nie ma dżemu ... CZOPIE Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Zachęca się do zachowania wstrzemięźliwości także w Wigilię Narodzenia Pańskiego – brzmi z kolei fragment Uchwały nr 15/364/2014 Konferencji Episkopatu Polski z dnia 13 marca 2014 r. Co
Szanowna Pani, jedną z przyczyn może być to, że była Pani zmuszana do jedzenia mięsa w dzieciństwie. Niechęć jedzenia mięsa mogła aktywizować wstręt (awersję), jest to emocja uwarunkowana biologicznie, na bazie warunkowania klasycznego (bodziec - reakcja) lub sprawczego (instrumentalne), organizm uwarunkowuje się na różne nieprzyjemne sytuacje (bodźce) określoną reakcją. Awersja do mięsa może być reakcją powodującą pozytywne konsekwencje, np. rodzice nie zmuszają dziecka do jedzenia tego produktu, triumf. Warunkowanie klasyczne uczy nas tego, co z czym współwystępuje, natomiast warunkowanie instrumentalne pozwala wyegzekwować - osiągnąć cel, uczymy się tego, co zrobić aby uzyskać zamierzony efekt. Organizm dąży do homeostazy, radzi sobie na różne sposoby. Pozdrawiam serdecznie
Jedzenie jest używane w Minecrafcie w celu napełnienia paska głodu. Niektóre rodzaje żywności są wykorzystywane w celu wytwarzania innych produktów spożywczych (jajko, mleko, cukier, pszenica, grzyby, ziarna kakaowe, dynie są uważane za składniki i nie można ich zjeść). Aby rozkoszować się wspaniałym poczęstunkiem, należy wybrać z paska narzędzi żywność i przytrzymać Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Autor Wiadomość Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56Posty: 206 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie jednak prosze o odniesienie sie do syt 1 i 2. Czy to nie jest jakis paradoks? So kwi 21, 2012 15:59 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie yyyyyyyyyyyy....?Zjedzenie mięsa w piątek porównujesz do zabójstwa drugiego człowieka? To słońce naprawdę dzisiaj mocno przygrzewa...Otóż moja droga złamanie postu to nie jest grzech ciężki i Pan Bóg naprawdę widzi różnicę między kawałkiem kiełbaski a morderstwem. Ty możesz nie widzieć, ale Pan Bóg tym - jeżeli zjadłaś mięso bo zapomniałaś, że jest piątek - nie ma kilku księży słyszałam, że nie est również grzechem jedzenie mięsa w piątki kiedy np. jesteśmy na jakimś przyjęciu i nie mamy wpływu na to co zostanie podane. So kwi 21, 2012 16:02 poszukujaca81 Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56Posty: 206 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Dla mnie to nie jest to samo. Ale jaka jest definicja grzechu ciezkiego? Min ze odlacza nas od milosci Boga i ze kto umiera w stanie grzechu ciezkiego to ma wielki problem. Poza tym, moze jednak zrezygnowac z przyjecia w piatek?? Biedota, ktora nie chodzi na przyjecia nawet parowki nie moze zjesc za 5 zł, ale jak juz sie idzie na super przyjecie to grzechu nie ma. Denerwuje mnie to wszystko .... Juz nie mowiac o tym, ze w innych panstwach post nie obowiazuje. I nie chodzi mi tu o jakies odlegle panstwa gdzie sie nie jada miesa. No to albo to jest grzeh albo nie jest grzech. Albo kosciol jest jeden i powszechny albo sa jakies rozne zasady. Jak jestem w polsce i zjem parowke to mam grzech a w szewcji nie mam grzechu... So kwi 21, 2012 16:08 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie poszukujaca81 napisał(a):Ale jaka jest definicja grzechu ciezkiego? - "Czy to grzech (ciężki)?" - zanim zapytaszposzukujaca81 napisał(a):2 sytuacja - zjem kawałek kiełbasy zwyczajnej w cenie 12 zł / kg albo kawałek parówki za 5 zł/kg - grzesze cięzko i nie moge przystąpić do Komunii. Co więcej, jak mnie przejedzie samochód po zjedzeniu takiego parówkowego śniadania, to wg nauki Kościoła umieram w stanie grzechu cięzkiego (więc chyba się potępiam) .... - Niedotrzymanie postu piątkowego. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) So kwi 21, 2012 16:11 poszukujaca81 Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56Posty: 206 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Elbrus a czy Ty osobiscie moglbys sie wypowiedziec na ten temat? Czy nie wydaje Ci sie to absurdem? Nie chodzi mi tu o cytowanie wczesniej zalozonych topików... So kwi 21, 2012 16:15 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie poszukujaca81 napisał(a):Elbrus a czy Ty osobiscie moglbys sie wypowiedziec na ten temat? Czy nie wydaje Ci sie to absurdem? Nie chodzi mi tu o cytowanie wczesniej zalozonych topików...Czy nie mogłabyś osobiście spojrzeć do tych tematów, skoro podobno jesteś zainteresowana?Czy nie wydaje ci się absurdem żądanie odpowiedzi, która została już udzielona?Czy jesteś zainteresowana treścią obowiązującego 'Regulaminu forum'? _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) So kwi 21, 2012 16:19 poszukujaca81 Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56Posty: 206 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Zajrzałam do tych tematów. Opisano wszystko raczej ogólnikowo. A ja pytam wprost, zadaje konkretne pytania. Czy to ze zjem swiadomie w piatek parowke na sniadanie bedzie grzechem ciezkim (dodam, ze mam w lodowce rowniez ser ale nie mam na niego ochoty) ? Moze tyle na poczatek . Ot co. So kwi 21, 2012 16:22 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Odpowiedź na to znajdziesz w zalinkowanym jako ostatni temacie - 'Niedotrzymanie postu piątkowego',w którym został wstawiony odnośnik do: udzielona tam odpowiedź nie jest wystarczająca? _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) So kwi 21, 2012 16:33 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Po prostu: takie zasady- nie ma usprawiedliwiania, "bo mi się nie chce". Z takim nastawieniem to równie dobrze można kogoś zabić, bo go się nie lubi- taki sam poziom argumentacji, taka sama postawa lekceważąca.... So kwi 21, 2012 16:48 poszukujaca81 Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56Posty: 206 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Ale czy tu nie ma jakiegos zaklamania? 1 sytuacja - jem wystawne potrawy z ryb i owoców morza, łososie, kreweki i ine cuda kosztujące majątek, ale przecież to nie mięso - nie mam sytuacja - zjem kawałek kiełbasy zwyczajnej w cenie 12 zł / kg albo kawałek parówki za 5 zł/kg - grzesze cięzko i nie moge przystąpić do Komunii. So kwi 21, 2012 17:23 Soul33 Moderator Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17Posty: 8192 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie Poszukująca, a jak Ty myślisz? _________________Don't tell me there's no hope at allTogether we stand, divided we fall~ Pink Floyd, "Hey you" So kwi 21, 2012 17:30 poszukujaca81 Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56Posty: 206 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie No coz, ja mysle, ze postepujac tak jak opisałam to w syt 1 grzesze ciezej niz w syt 2. Ale nauka Kosciola mowi cos innego. So kwi 21, 2012 17:33 jumik Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16Posty: 3755 Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie poszukujaca81 napisał(a):Ale czy tu nie ma jakiegos zaklamania?Zakłamanie może być co najwyżej w człowieku, który tak zrozumieć tę kwestię, musiałabyś najpierw zrozumieć sens postu samego w sobie. Dopiero wtedy pojmiesz możesz spojrzeć na całość. Mianowicie: z postem jest związane formalne wymaganie wspólnego (wspólnotowego) ograniczenia się w określony sposób. Jest też duch tego ograniczenia (ten sens, o którym powyżej). Da się formalnie spełniać to wymaganie, ale nie realizować jego ducha, sensu. Inny przykład - wymaganie obecności na niedzielnej mszy św. W sensie formalnym spełniasz je będąc fizycznie w kościele w czasie mszy św. Ale wszyscy wiemy, że da się być ciałem, a duchem nie. Być ciałem tylko dla odbębnienia. Jednak wtedy nie spełniasz sensu i celu tego to znaczy, że wymaganie obecności na niedzielnej mszy jest zakłamane? Nie, tylko trzeba je rozumieć całościowo - nie tylko widzieć formalne wymaganie, ale także jego sens i go realizować. I to i to. Wypełniać całość, nie odrywać jednej części od drugiej. Nikt nie powie, że nauką Kościoła jest wymaganie samej obecności, niezależnie od wypełniania sensu - byłoby to absurdem. Tak samo jest z napisał(a):No coz, ja mysle, ze postepujac tak jak opisałam to w syt 1 grzesze ciezej niz w syt 2. Ale nauka Kosciola mowi cos jak pisałem wyżej - oddzierasz formalną część tego nakazu od sensu jaki on ma i ku czemu ma prowadzić. Krytykując formalną część tego wymagania nie krytykujesz prawdziwej nauki Kościoła, bo jest nią całość, a nie tylko ta część. Powtórzę: nauką Kościoła na temat wstrzemięźliwości nie jest tylko to formalne wymaganie, ale też jego napisał(a):2 sytuacja - zjem kawałek kiełbasy zwyczajnej w cenie 12 zł / kg albo kawałek parówki za 5 zł/kg - grzesze cięzko i nie moge przystąpić do kto Ci powiedział, że to grzech ciężki?Wkleję jeszcze dwa fragmenty wyjaśniające sens postu/wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych:Cytuj:Czas na fundamentalne pytanie: dlaczego wstrzemięźliwość właśnie od pokarmów mięsnych? Przecież jeśli chodzi o umartwienie, to jest większym umartwieniem dla katolika - nielegalne spożycie paskudnego mielonego typu "przegląd tygodnia" za dziesięć pięćdziesiąt w stołówce czy zamówienie wypasionej porcji rybiej surowizny, na którą trzeba będzie wydać (w zależności od apetytu i tego czy zestaw zwiera zupę miso czy nie) pięć albo dziesięć razy tyle (znajomy właściciel warszawskiego sushi baru przed każdą Środą Popielcową zaciera ręce - "Uwielbiam, jak mój katolicki naród pości" - deklaruje). A jeśli ktoś jest wegetarianinem? Do przepisów stosuje się dokładnie, ale nie jest to przecież dla niego dochodzimy do sedna. Z postem jest tak jak z przepisami ruchu drogowego. Można je potraktować w tym samym stylu co pewien ekscentryczny polski polityk, który twierdzi, że nie należy zapinać pasów ani przestrzegać znaków, bo to ogranicza ludzką wolność. Rzecz zaczyna wyglądać inaczej, gdy zechcemy pojąć, że przepisy wprowadzono po to, by chronić wszystkich uczestników ruchu - w tyn nas - przed fantazją i wolnością innych kierowców, i że prawo, jeśli jest mądrze zrobione, choć czasem ogranicza, to po to, by pomóc nam w budowaniu sensownych relacji ze światem. W którym - według badań FAO - średnio co pięć sekund ktoś umiera z głodu, w którym prawie miliard osób nie je tyle ile powinno. Postne wyrzeczenie to nie duchowa kulturystyka. Jeśli odmawiasz sobie czegoś, oddaj to komuś, kto nie ma. W Wielkim Poście nie kupujesz czekolady - zaoszczędzoną kwotę wpłać na PAH albo przekaż siostrze Chmielewskiej, zanieś siostrom Misjonarkom Miłości (tym od Matki Teresy) lub złóż w chrześcijański to - podobnie jak wszelkie świeckie systemy dietetyczno-relaksacyjne - oczyszczanie się z nadmiaru. Tyle, że my nie robimy tego dla siebie. Jeśli czegoś sobie odmawiamy, to dla innych. Jeśli próbujemy się wyciszyć, to po to, by lepiej słyszeć Boga. Paradoksalnie post, odcięcie kilku nitek łączących nas ze światem, przybliża nas do niego jeszcze bardziej, mocniej i sensowniej nas z nim wiąże. Pokazuje, że nikt z nas nie jest samotną że katolik mógłby zjeść troszeczkę mniej na początku i na koniec Wielkiego Postu albo odmówić sobie parówki w piątek, przestaje być też perwersją kościelnych prawników, gdy założymy, że prawdziwa jest filozoficzna koncepcja głosząca, iż czas jest wyłącznie narzędziem potrzebnym nam, ludziom, a w rzeczywistości, w której mieszka Bóg, nie ma przyszłości i przeszłości, jest wyłącznie "teraz". Poszcząc solidaryzujesz się więc z Jezusem, który siedział bez pożywienia na pustyni, zmagając się z pokusami i w ten sposób nabierając sił do przeprowadzenia swojej misji (fascynująca rzecz - Jezus pokazuje, że pozorne osłabienie przez walkę może być źródłem siły na przyszłość). W piątek, który w myśl kościelnych przykazań jest "dniem pokuty", kiedy katolik powinien powstrzymać się nie tylko od mięsa, ale i od balowania - swoim skupieniem i małym wyrzeczeniem wspierasz Jezusa, który właśnie wtedy idzie wąskimi uliczkami Jerozolimy, aby dać się zabić pięknie, powtórzmy jednak pytanie: co ma do tego mięso? Pierwsze wzmianki o wstrzemięźliwości od mięsa spotykamy w czasach, gdy było ono dobrem luksusowym, a więc rezygnacja z niego miała być wyrzeczeniem się przyjemności. Inne wyjaśnienie w wyrzeczeniu się mięsa widzi odwrócenie się od cielesności (czy to znaczy, że jedzenie na przykład twarożku można uznać za synonim duchowości?). Najważniejsze jest jednak zupełnie co innego. Sama świadomość, że tego dnia nie możesz zjeść wszystkiego, co chcesz, jest już jakimś umartwieniem. Jeśli zaś nie możesz odmówić sobie mięsa (jesteś w podróży, twój organizm potrzebuje takiej właśnie diety, jesteś w gościnie i swoją odmową sprawiłbyś poważną przykrość gospodarzowi, który mocno się napracował, żeby cię ugościć), na znak solidarności z twoim Szefem i ze wszystkimi cierpiącymi tego dnia braćmi zafunduj sobie inną drobną dolegliwość. Zrób dawno odkładane porządki, wpłać jakąś sumę na dobry cel, odrób lekcje z dzieckiem sąsiadów, wyłącz telewizor albo powiedz teściowej, że ją kochasz.("Monopol na zbawienie" - Szymon Hołownia, s. 101-103)Cytuj:Post ma kilka znaczeń: dotyczy odniesień do innych, do Innego [tzn. do Boga], do rzeczy i do samych siebie. (…) W odniesieniu do Innego post jest modlitwą ciała. Jest symbolicznym uznaniem prawdy, że własne życie nie jest absolutne, a tym bardziej utrzymujący je pokarm, lecz sam Bóg i Jego odniesieniu do rzeczy post jest koniecznym korektorem żądzy „posiadania ich”. Mogą one być i nie być. Powinny być używane jako odniesienia do Innego i innych, a nie jako odniesieniu nas do innych post prowadzi do właściwego podejścia do życia i śmierci. Wszystko przyjmuje się jako dar Boży, a wszelkie ograniczenia jako sposób komunii z Bogiem, zasadę i cel jest ponadto konieczny, by zdobyć „umiarkowanie”, polegające na tym, że posługujemy się rzeczami w tej mierze, w jakiej są one użyteczne w miłowaniu Boga i bliźniego. To, co nie służy temu celowi służy nienawiści i śmierci. (…)Post zmysłów stanowi środek zaradczy, który przywraca należną im funkcję. Nie dotykam i nie kosztuję wszystkiego, nie słucham wszystkiego i nie patrzę na wszystko – pobudzany pragnieniem zaspokojenia odczuć. Wybieram dotykanie, smakowanie, słuchanie i patrzenie w tej mierze, w jakiej pomaga mi to w miłowaniu innego.("Wspólnota czyta Ewangelię św. Mateusza" - o. Silvano Fausti, s. 109-110; rozdział „17. Gdy ty pościsz, namaść głowę olejkiem (6, 16-18)”.) _________________Piotr Milewski So kwi 21, 2012 18:03 mollymm Dołączył(a): Pt sie 05, 2011 11:47Posty: 13 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Witajcie..Czy kobietę w ciąży obowiązuje wstrzemięźliwość w piatki? Oraz jeśli tak, to czy ją obowiązuje jeśli ma anemię?pozdrawiam. Wt kwi 24, 2012 12:25 Anonim (konto usunięte) Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? mollymm napisał(a):Witajcie..Czy kobietę w ciąży obowiązuje wstrzemięźliwość w piatki? Oraz jeśli tak, to czy ją obowiązuje jeśli ma anemię? mnie przez chwilę. Przecież w piątki katolicy w Polsce mają tylko "post jakościowy", a jeść mogą cały piatek non stop. W czym zaszkodzi kobiecie w ciąży, czy też anemikowi kawałek dobrej ryby? Ba! Polecam tu niedoceniany ryby tłuste jak halibut, łosoś, a nawet zwykły karp. Tłuszcz rybi zawiera tak poszukiwane dziś kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6, a nawet w najtłustszych rybach jest mniej tłuszczu niż w wołowinie. Ryba to zapomniane i niedoceniane obecnie w Polsce pożywienie, źródło dobrze przyswajalnego i lekkostrawnego białka (a pomyśleć, ze Rzeczypospolita Polska słynęła właśnie z bogactwa ryb w kuchni, kuchnię polską zachwalali w swych listach i wspomnieniach ambasadorzy wszystkich królestw europejskich). Polacy jedzą ryb za mało pożywiając się tego "mięsem garmażeryjnym" o coraz mniejszej zawartości mięsa w mięsie. Wt kwi 24, 2012 13:08 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załącznikówNie bez powodu mamy 12 miesięcy w roku, 12 godzin na zegarze i 12 znaków zodiaku. Pod tym względem 13 to nie może wypaść dobrze, dlatego dla niektórych jest to pechowa liczba. Cyfra 13 w życiu publicznym. Warto dodać, że wiele osób próbuje wymazać tę cyfrę z pamięci. Tym sposobem niektóre linie lotnicze nie mają 13. rzędu.0 A A W najbliższy piątek, 1 maja, wszyscy katolicy będą mogli jeść potrawy mięsne bez wyrzutów sumienia. Metropolita abp Józef Życiński, udzielił dyspensy dla wszystkich wiernych z diecezji lubelskiej i gości przebywających na jej terenie w dniu 1 i 8 maja. Szanowny Czytelniku! Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock). Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego. Kliknij tutaj, aby zaakceptować Gdyby dyspensy nie było, wszystkich wierzących obowiązywałby post, tak jak w każdy piątek w ciągu roku. Wówczas jedzenie mięsa jest grzechem. Pierwszego maja obchodzić będziemy Święto Pracy, a 8 maja przypada uroczystość św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Jednak każdy, kto w tym dniu będzie jadł mięso, powinien w inny sposób uszanować powagę dnia, w którym ukrzyżowano Chrystusa. Na przykład przez pomoc drugiemu człowiekowi, ofiarę dla biednych czy modlitwę w jakiejś konkretnej intencji. (tom) Lublin: Będą pracować krócej, ale sprawniej? Zmiany w Wydziale Komunikacji Od poniedziałku skrócone będą godziny przyjęć interesantów w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta Lublin. Ratusz przekonuje jednak, że obsługa mieszkańców... będzie sprawniejsza, bo jednocześnie w pracy będzie przebywać więcej urzędników Uzbekistan zamiast Łęcznej, czyli Górnik stracił napastnika Górnik po dwóch kolejkach na zapleczu PKO BP Ekstraklasy ma na koncie porażkę i remis. W najbliższą niedzielę piłkarze Marcina Prasoła zagrają ze Stalą Rzeszów. Zielono-czarni będą musieli sobie radzić bez Przemysława Banaszaka, który we wtorek podpisał umowę z Paxtakorem Toshkent z Uzbekistanu. Lublin. Policja szuka 16-letniej Anny. Prosi o pomoc Anna Beć kilka dni temu wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Jeżeli ktoś widział dziewczynę, powinien skontaktować się z policją. Zamość. Potańcówka w parku, tym razem w rytmie latino Pierwsza była udana, więc druga nie powinna wypaść gorzej. W sobotę w zamojskim Parku Miejskim znowu będzie można potańczyć. Tym razem zespół Lolek Orkiestra ma bawić gości latynoskimi rytmami. 44. Lubelska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. "Podczas drogi zmienia się całe moje życie" ROZMOWA z panią Ireną, która wczoraj zapisała się na 44. Lubelską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę w sekretariacie pielgrzymkowym przy lubelskiej archikatedrze. Nasza rozmówczyni wychodzi w drogę po raz 34. Niechciany maszt nadal niechciany. Petycja od mieszkańców w rękach radnych Dziś radni powiatu zadecydują o losach petycji podpisanej przez kilkaset osób. Chodzi o mieszkańców, którzy nie chcą masztu telefonii komórkowej w swojej okolicy Plenerowe Silent Disco w Puławach W ramach cyklu letnich imprez w Puławach będzie można potańczyć pod chmurką. 30 lipca o godz. 18 na placu Chopina odbędzie się potańcówka "Silent Disco". Karol Kręt z Tereszpola osiąga sukcesy w serii Porsche Sports Cup Deutschland 17-latek to znana postać na krajowym podwórku. W poprzednim roku sięgnął po kartingowe wicemistrzostwo Polski. Ten sukces pchnął jego karierę i w tym sezonie młody kierowca startuje w prestiżowej serii Porsche Sports Cup Deutschland. Rywalizację na międzynarodowej arenie ułatwia mu fakt, że swoją pomocą objęła go Akademia ORLEN Team. Lublin: Urzędnicy zlecili wycinkę drzew, bo miały "naruszoną statykę" Na zlecenie miasta wycinane są drzewa rosnące naprzeciw siedziby komisariatu na Czechowie. Ratusz tłumaczy, że były „poważnie uszkodzone przez nawałnicę” i mogły być zagrożeniem dla przechodniów. – Wystarczyło je przyciąć – twierdzi nasz Czytelnik Od kilku lat proszą o nową windę dla swoich niepełnosprawnych dzieci. "Jest zepsuta nawet kilka razy dziennie" Awaryjna winda to poważny problem Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Nowym Sączu. Od kilku lat, uczniowie na wózkach inwalidzkich są wnoszeni przez rodziców i pracowników placówki, żeby dostać się rano do swoich klas. Śmiertelny wypadek, osobówka zderzyła się czołowo z ciężarówką. Jedna osoba zginęła na miejscu Kobieta zginęła na miejscu, a kierowca ciężarówki trafił do szpitala. We wtorek o godz. doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Tchórzew-Kolonia (pow. radzyński). Przez kilka godzin przejazd w tamtym miejscu był utrudniony Wędrująca Estrada ruszyła w miasto. Najpierw os. Rataja, później kolejne [zdjęcia] Zero nudy, ale mnóstwo atrakcji, zwłaszcza dla dzieci, ale dorośli także mogą się świetnie bawić podczas plenerowych imprez z cyklu "Wędrująca Estrada" organizowanych przez Zamojski Dom Kultury. Pierwszy plenerowy festyn zorganizowano we wtorek, w środę kolejny, a później następne. Hojny jak marszałek Jarosław Stawiarski. Szpital ma ogromną stratę, a dyrektor dostaje nagrodę Ogromna strata w działalności szpitala nie przeszkodziła marszałkowi województwa przyznać 48 tys. zł dyrektorowi Piotrowi Matejowi. Zadłużony po uszy szpital przy Kraśnickiej to jedyna medyczna jednostka marszałkowska, której działalność zakończyła się stratą, a mimo to dyrektor został nagrodzony Pierwsza strona Dziennika Wschodniego z 27 lipca 2022 roku W weekend kolejne "Integracje" Następne dzielnice Lublina zorganizują Pikniki Rodzinne "Integracje". W sobotę moc atrakcji zawita na Tatary (park przy ul. Gospodarczej), a w niedzielę na Bazylianówkę (boisko do rugby, ul. Magnoliowa 6).W archidiecezji warszawskiej: "W piątek 21 czerwca w Archidiecezji Warszawskiej nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Kard. Kazimierz Nycz udzielił dyspensy. Wiernych korzystających z dyspensy zachęca się, aby pomodlili się tego dnia w intencjach Ojca Świętego".
Dołączył: 2013-12-26 Miasto: lublin Liczba postów: 208 3 września 2014, 13:39 Witam, moja rodzina jest wierząca i wychowano mnie i nauczono zasady nie jedzenia mięsa w piątki. Jednak coraz częściej (szczególnie gdy poszłam na studia) spotykam się z komentarzami typu "jesteś dziwna" "po co ci to" "to głupota, pic na wodę" itp. Moje byłe współlokatorki miały niezły ubaw kiedy w piątek smażyłam naleśniki lub piekłam rybę, często słyszałam "a no tak, vege day!" lub gdy one wcinały spaghetti to słyszałam "mmmm... ale pycha, i to podsmażone mięsko!" . A gdy jestem np na jakiejś domówce w piątek i nie jem pizzy z mięsem lub kanapki z wędliną to również spotykam się z krzywymi się dowiedzieć skąd taki dziwny stosunek ludzi do tej sprawy, lub czy jeśli Wy też macie taką zasadę to również spotykacie się z taką reakcją, czy to tylko ja mam dziwnych znajomych? Dołączył: 2008-01-22 Miasto: Koniec Świata Liczba postów: 19459 4 września 2014, 08:45 Nie jadam. Do niedawna się z tym ukrywałam. Na przykład na imprezie, żeby nie robić przykrości gospodarzom omijałam po cichu dania od kilku lat się z tym afiszuję. W hotelach na przykład oznacza się w specjalny sposób dania z wieprzowiny. Również linie lotnicze podają, które posiłki są "halal". Czyli o inne religie dbamy, z chrześcijan można się śmiać? Na szczęście w moim środowisku Wyjaśnienie, że pewne rzeczy robię z powodów religijnych nikogo nie dziwi. Co więcej moi znajomi wiedzą, że jeśli odwiedzają mnie w piątek to uraczę ich rybą. Która też może być atrakcyjnym daniem Dołączył: 2013-10-30 Miasto: Sabaty Liczba postów: 1305 4 września 2014, 08:47 .. Edytowany przez ZbuntowanyAniol2013 12 września 2014, 08:31 Dołączył: 2013-12-26 Miasto: lublin Liczba postów: 208 4 września 2014, 10:49 widze duzo komentarzy dotyczacych ludzi ktorzy w ogole nie jedza miesa. O dziwo mam jedna weganke w znajomych ktora jest wrecz ubostwiana za to Ze nie je miesa, ze robi pyszne vege rzeczy... Po tym zorientowalam sie ze chyba znajomi nie smieja sie ze mnie dlatego ze nie jem miesa tylko dlatego ze kultywuje tradycje Kosciola i jestem wierzaca. Dołączył: 2013-12-26 Miasto: lublin Liczba postów: 208 4 września 2014, 10:57 A ryba to mieso i dla mnie to dopuszczenie jej jest chore.. To jedyne co bym KK jest powiedziane o poscie a ryba jest uwzana za pokarm postny dlatego jest dopuszczana. Za dawnych czasow na stolach wielkich hrabiow i sobiepanow nie uswiadczylabys ryby, woleli tluste golonki i kaczki. A ryba to pokarm biednych rybakow... No i pierwszy znak Chrzescijan. A mowiac ze to "chore" bardzo podobnie krytykujesz moja wiare jak moi znajomi :-( Dołączył: 2013-11-09 Miasto: Liczba postów: 2138 4 września 2014, 11:00 bonne_nuit napisał(a):widze duzo komentarzy dotyczacych ludzi ktorzy w ogole nie jedza miesa. O dziwo mam jedna weganke w znajomych ktora jest wrecz ubostwiana za to Ze nie je miesa, ze robi pyszne vege rzeczy... Po tym zorientowalam sie ze chyba znajomi nie smieja sie ze mnie dlatego ze nie jem miesa tylko dlatego ze kultywuje tradycje Kosciola i jestem wierzaca. Bardzo możliwe. Mam wrażenie, że teraz jest to wręcz modne. Co nie zmienia faktu, że zachowanie twoich znajomych to czyste buractwo i myślę, że to ten "sort" ludzi, którzy muszą mieć jakąś ofiarę i temat do szyderstw. Dołączył: 2014-06-13 Miasto: Lublin Liczba postów: 1065 4 września 2014, 11:13 Nie jem mięsa w piątek, nigdy nikt negatywnie się do tego nie odnosił. Kasielowa 4 września 2014, 11:41 U mnie w domu mama nie jadła,a tata ktoś nie je mięsa w piątek,myślę,że trzeba to sama jem bardzo mało mięsa,ale nie przestrzegam zasady piątku,dlatego jeśli mam ochotę na mięso w piątek to je jem. paranormalsun Dołączył: 2005-11-25 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 11600 4 września 2014, 13:42 bonne_nuit napisał(a):paranormalsun napisał(a):A ryba to mieso i dla mnie to dopuszczenie jej jest chore.. To jedyne co bym KK jest powiedziane o poscie a ryba jest uwzana za pokarm postny dlatego jest dopuszczana. Za dawnych czasow na stolach wielkich hrabiow i sobiepanow nie uswiadczylabys ryby, woleli tluste golonki i kaczki. A ryba to pokarm biednych rybakow... No i pierwszy znak Chrzescijan. A mowiac ze to "chore" bardzo podobnie krytykujesz moja wiare jak moi znajomi :-(Wcale nie podobnie, sama tez zreszta wierze, choc nie jestem zbytnio religijna i jak uważam, ze cos jest bezsens to nie bede tego ukrywac. Ryba też mięsem jest, przeciez nie rośliną... Dołączył: 2010-03-11 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 14190 4 września 2014, 15:03 Ja kompletnie nie rozumiem jednego- jestem wegetarianką i obłudne jest dla mnie niby niejedzenie mięsa w piątki, ale smażenie ry by. Pic na wodę. Naprawde myslisz, że ryba to roślina? A tak generalnie to nie patrząc na powody,- chciałabym, żeby jak najwięcej ludzi robiło sobie czasem bezmięsny dzień Heureuse 4 września 2014, 17:24 ale halo, za czasow gdy powstala Biblia, ryby nie byl traktowane w kategorii zwierzat, wiec to nie jest taki znowu bezsens jak paranormalsun napisala ;)jedz, jak lubisz, ja takze jem w piatki szczerze to sie jeszcze nie spotkalam ze zdziwieniem ze strony innych ;)
Kościół zastrzega, że dyspensa dotyczy sytuacji, gdy nie ma możliwości organizacji ślubu i wesela w innym dniu tygodnia niż piątek. Tak zdarza się coraz częściej, bo wiele par przekłada swoje przyjęcie lub organizuje je z mniejszym wyprzedzeniem. A to wszystko przez pandemię COVID-19.
14 odpowiedzi na pytanie: 11 miesięcy i nie je mięsa Nic nie wymyślać. Nie chce jeść – niech nie je. Mój baaaardzo długo przekonywał się, aby wziąć mięso do paszczy. Widocznie to nie TEN smak – musi dorosnąć 😉 przemycałam w zupach kremach:) Zamieszczone przez bruniprzemycałam w zupach kremach:) Mój wyczuwa smak – zupy takiej nie tyka wydaje mi sie ze nie ma tragedii jesli je inne rzeczy typu nabial straczkowe ryby i żółtko to nic bym nie wmuszala miesnego przemycanie w jakiejkolwiek formie odpada. nie tknie i już. na szczęście nie pluje na odległość, tylko wywala język, żeby samo spadło 🙂 może rzeczywiście nie ma co panikować, chociaż pediatra chciała ostatnio przepisać “coś na apetyt”. nie bardzo widzę sens, skoro je wszystko oprócz mięsa. Zamieszczone przez alarypsprzemycanie w jakiejkolwiek formie odpada. nie tknie i już. na szczęście nie pluje na odległość, tylko wywala język, żeby samo spadło 🙂 może rzeczywiście nie ma co panikować, chociaż pediatra chciała ostatnio przepisać “coś na apetyt”. nie bardzo widzę sens, skoro je wszystko oprócz mięsa. Skoro apetyt ma, a mięso po prostu nie smakuje, to ja bym nic nie dawała. Zamieszczone przez alarypswitam, problem z niejedzeniem mięsa Antek ma praktycznie od samego początku jak mu podaję. wygląda to tak, że spróbuje łyżeczkę, dwie, i koniec. kaszki idą jak burza, owoce, warzywa też. ale mięso – tragedia. było przemycanie w słoiczkach, gotowanie samemu, przemycanie w warzywach. nic to nie dało. nie bardzo wiem, co mogę jeszcze wymyślić, przetrzymywanie też nic nie dało – je wszystko tylko nie mięso 🙁 jakis czas temu pisalam podobny post z tym ze moj synek ma 3,5 roku. jak mial rok mieso jadl z przyjemnoscia a potem niestety odmowil i do dzis miesa nie tknie. Za rada dziewczyn podawalam rozne “wymyslne” dania tzn jakos kolorowo przybrane, przyprawione itp czasem zjadl gryza czasem nie. Nie wmuszam – wszystko inne je, wiec czekam pokornie az znow polubi mieso. dzięki 😉 panika, póki co ujarzmiona. rzeczywiście, od czasu do czasu będę próbowała z mięsem, może kiedyś się uda 🙂 Zamieszczone przez alarypswitam, problem z niejedzeniem mięsa Antek ma praktycznie od samego początku jak mu podaję. wygląda to tak, że spróbuje łyżeczkę, dwie, i koniec. kaszki idą jak burza, owoce, warzywa też. ale mięso – tragedia. było przemycanie w słoiczkach, gotowanie samemu, przemycanie w warzywach. nic to nie dało. nie bardzo wiem, co mogę jeszcze wymyślić, przetrzymywanie też nic nie dało – je wszystko tylko nie mięso 🙁 Kobieto, oddychaj, Moj Zgredek je tylko mieso, zadnego owoca czy warzywa do paszczy nie wlozy( zeby bylo smiesniej to w domy owoce walaja sie po “podlodze”, jemy wszytkie wymyslone owoce a dziecko…. nie lubie), wiec na wszystko przyjdzie czas. Teraz Zgredek chodzi do przedszkola i przypadkiem zjada oprocz miesa jakies buraki, kalafiora czy ostatni wyczyn zaczyna jesc arbuza, bez paniki na mieso tez przyjdzie czas Zamieszczone przez PosenKobieto, oddychaj, Moj Zgredek je tylko mieso, zadnego owoca czy warzywa do paszczy nie wlozy( zeby bylo smiesniej to w domy owoce walaja sie po “podlodze”, jemy wszytkie wymyslone owoce a dziecko…. nie lubie), wiec na wszystko przyjdzie czas. Teraz Zgredek chodzi do przedszkola i przypadkiem zjada oprocz miesa jakies buraki, kalafiora czy ostatni wyczyn zaczyna jesc arbuza, bez paniki na mieso tez przyjdzie czas dobra, powoli chyba będę się zaliczać do szczęściar w takim razie ;))) bo jeśli chodzi o owoce/warzywa, to w sumie nic innego mogło by nie być. a już największa radość, jak wchodzimy do warzywniaczka i oczopląsu można dostać. tu jabłka, tam marchewki, jakieś winogrona, RAJ ;))) Zamieszczone przez alarypsdobra, powoli chyba będę się zaliczać do szczęściar w takim razie ;))) bo jeśli chodzi o owoce/warzywa, to w sumie nic innego mogło by nie być. a już największa radość, jak wchodzimy do warzywniaczka i oczopląsu można dostać. tu jabłka, tam marchewki, jakieś winogrona, RAJ ;))) No to masz super szczescie bo ja ida ze Zgredkiem do sklepu musze omijac stoisko miesne.. kup mi kabanosa, kupi biala kielbase a jak jestsmy przy owocach.. to kup winogrona, melona i nandarynki dla mamy.. ja tego nie lubie, z dzieckiem z przedszkola… kupiles mi szynke? a ja mowie nie bo bedziesz gruba, kupilem tylko owoce…. Ja tego nie jem- mowi dziecko. Pragne nadmienic, Zgredek ma juz 3,5 roku i wazy az 13 kg… miesozerca. Zamieszczone przez PosenNo to masz super szczescie bo ja ida ze Zgredkiem do sklepu musze omijac stoisko miesne.. kup mi kabanosa, kupi biala kielbase a jak jestsmy przy owocach.. to kup winogrona, melona i nandarynki dla mamy.. ja tego nie lubie, z dzieckiem z przedszkola… kupiles mi szynke? a ja mowie nie bo bedziesz gruba, kupilem tylko owoce…. Ja tego nie jem- mowi dziecko. Pragne nadmienic, Zgredek ma juz 3,5 roku i wazy az 13 kg… miesozerca. ;)) koneserka ;)) Zamieszczone przez PosenPragne nadmienic, Zgredek ma juz 3,5 roku i wazy az 13 kg… miesozerca. czy to jest dużo? mój synek nie ma jeszcze trzech i waży 16,5 kgi nie jest gruby Zamieszczone przez mamamaksiaczy to jest dużo? mój synek nie ma jeszcze trzech i waży 16,5 kgi nie jest gruby wiecie…dziś w przychodni była kobitka z 7miesiecznym dzieckiem, które ważył 12kg, wyglądał na takiego co je duuużo mięsa ;)) a tak serio, to mój młodziak waży 9,5, za 3 tyg konczy rok, a jego kuzynka mając skonczone półtora przeskoczyła z wagą 10kg. i wszyscy są szczęśliwi ;)) Znasz odpowiedź na pytanie: 11 miesięcy i nie je mięsa Dodaj komentarz
"prawdziwy Polak nie je miesa tylko w piatek!" :O :O :O :O Pobocznym watkiem jest moje zdumienie, wywolane procesem analizy, jak prosta jest droga od niejedzenia miesa, do stania sie pedofilem :O Dlaczego tyle jest wzajemnej agresji? W obliczu tak obojetnego faktu, jak to, co kto jada? Dlaczego musimy byc tacy sami?
Forum: Mam z dzieckiem taki problem No właśnie tak jak w temacie – mój dzieć ma 3 latka i za nic w świecie nie chce zjesć mięsa. Jak mial 1,5 roczku jadł wszystko, potem ja do pracy on jadł obiady u babci a babcia jako to babcia zupki pichciła zmiksowane twierdzac ze dla dziecka lepsze. Niestety nie chciala mnie sluchac mimo wielu sprzeczek. Maly od wrzesnia poszedl do przedszkola ale miesa nie chce nawet tam jest. Nie wiem juz jak mu to mieso wcisnac. Na sile? Przeczekac? Ziemniaki je, surówke tez ale miesa nie i to w zadnej postaci. Jak mu schowam mieso pod ziemniaki to wezmie do buzi ale zaraz chowa w polikach jak chomik doslownie i potrafi tak z pelna buzia godzine siedziec. Dodam ze ja zaczelam jesc mieso jak w ciaze zaszlam a wczesniej mieso od wielkiego dzwonu. Nie jestem wegetarianka czy cos w tym stylu poprostu mi mieso nie smakowalo. Maly ma niska hemoglobine i powinien to mieso jesc. dziewczyny poradzcie mi co robic bo ja osiwieje z tym moim niejadkiem.
Co wy wiecie. Ten zwyczaj pochodzi ze starożytności. Mięso było towarem luksusowym i nie każdego było stać. A ryby, zwłaszcza w krajach śródziemnomorskich były dla ludzi biednych, którzy jadali skromnie. I stąd wywiązała się idea jedzenia ryb w czasie postu. Chodzi o to, aby jeść skromnie. Ja i tak jestem wegetarianką (nie Zgodnie z prawem kanonicznym wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje w Kościele katolickim wszystkich wiernych, którzy ukończyli 14 rok życia. Wstrzemięźliwość trzeba zachować w Środę Popielcową, w Wielki Piątek oraz we wszystkie pozostałe piątki roku, chyba że w danym dniu wypada jakaś uroczystość. Kościół zachęca także do unikania pokarmów mięsnych w Wigilię Narodzenia Pańskiego, ale wówczas wstrzemięźliwość nie jest obligatoryjna. Współczesne prawo o wstrzemięźliwości od potraw mięsnych zakazuje spożywania mięsa oraz wywarów z mięsa. Można jednak jeść inne produkty odzwierzęce – jaja, nabiał, a nawet tłuszcz zwierzęcy. Zgodnie z chrześcijańską tradycją dozwolone jest także spożywanie ryb. Osoby, które z uzasadnionych przyczyn nie są w stanie zachować wstrzemięźliwości, powinny podjąć inne formy pokuty. Takimi uzasadnionymi przyczynami mogą być np. daleka podróż, choroba albo brak wyboru potrawy bezmięsnej. Należy dodać, że w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek wiernych od 18. do 60. roku życia oprócz wstrzemięźliwości obowiązuje także post ścisły (czyli ograniczenie spożywanych posiłków w do jednego sytego i dwóch niepełnych ciągu dnia).Osoby zainteresowane zagadnieniem wstrzemięźliwości zachęcamy do lektury Kodeksu Prawa Kanonicznego (kanony 1249-1253) oraz nowelizacji IV przykazania kościelnego (Uchwała nr 15/364/2014 Konferencji Episkopatu Polski z dnia 13 marca 2014 r.).Niedawno okazało się, że aż 43 proc. obywateli naszego kraju deklaruje, iż mięsa nie je lub ogranicza jego spożywanie. Rodzi to frustrację przedstawicieli branży mięsnej oraz niepokój lekarzy – bo wiele osób wraz z porzuceniem wędlin i kotletów zapomina o zasadach zdrowego odżywiania się. Zamiast czerpać korzyści z bycia wegetarianami, ryzykuje zdrowiem.Dzień dobry. Z żywieniowego punktu widzenia, nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla zdrowia Pani synka, ani też zagrożenia niedoborami pokarmowymi z powodu niejedzenia mięsa. Jeżeli Pani synek spożywa produkty mleczne, jego dieta jest urozmaicona i dostarcza odpowiednią ilość owoców, warzyw i produktów zbożowych będzie prawdopodobnie zdrowszym dzieckiem niż jego rówieśnicy jedzący mięso. Mięso inne niż ekologiczne (pochodzące od zwierząt żyjących w warunkach odtwarzających naturalne i karmionych zgodnie z ich naturą paszami nie zawierającymi GMO) jest produktem obfitującym w metabolity hormonów, sterydów i stymulatorów wzrostu, które podejrzewa się o silne działanie alergenne i rakotwórcze. Dodatkowo produkty mięsne przetworzone jak parówki, wędliny, kiełbasy zawierają konserwanty i mnóstwo niezdrowego tłuszczu o właściwościach miażdżycogennych. Kanadyjskie badania jednozniacznie wskazują, iż dzieci stosujące dietę wegetariańską są szczuplejsze, zdrowsze i rzadziej zapadają na alergie w porównaniu do swoich mięsożernych rówieśników. Jeżeli martwi się Pani o odpowiednią podaż białka, proszę pamiętać, że mięso zawiera go zaledwie 25-35% i po obróbce termicznej, po jakiej zwykle jadamy mięso jest w dużej mierze niestrawne. Na przykład szklanka mleka zawiera blisko o połowę więcej białka (8gramów) niż parówka (5 gramów). Jeżeli uda się Pani przemycić jaja do diety dziecka, np. w postaci domowych kluseczek,czy naleśników, absolutnie nie będzie potrzeby wmuszania w dziecko mięsa. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego.Czyli Marek interpretuje (tak mi się wydaje) to tak, że łamanie jakiegokolwiek przykazania kościelnego. którego nie ma w dekalogu nie powoduje grzechu. Też tak interpretuję tą wypowiedź Magnolii. Nie chodzi tu konkretnie o post piątkowy, więc wszelakie argumentacje biskupów odnośnie postu są nie na temat.Jedzenie mięsa w piątek zniesione 2018 Post w piątek geneza Zniesienie postu w piątek przez papieża Post od mięsa Czego nie można jeść w piątek Według wierzeń chrześcijańskich piątek jest pamiątką męczeńskiej śmierci Chrystusa. Dlatego zgodnie z regułami religijnymi wierni powinni wstrzymywać się w tym dniu od jedzenia pokarmów mięsnych. Ani prawo cywilne ani prawo kościelne nie nakłada jednak żadnych sankcji na osoby nie przestrzegające tej zasady. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Czemu w piątek nie je się mięsa”… Jedzenie mięsa w piątek zniesione 2018 Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa obowiązuje w Kościele katolickim w Środę Popielcową, w Wielki Piątek oraz we wszystkie pozostałe piątki roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość (np. … Wstrzemięźliwość dotyczy wszystkich wiernych, którzy ukończyli 14. rok życia. Post w piątek geneza My dziś pamiętamy o poście w piątek, a dawniej, w średniowieczu aż do XVII wieku, pościło się w środę, piątek i sobotę. W środę, bo to było nawiązanie do zdrady Judasza, w piątek do męki Chrystusa, a post w sobotę był wigilią, czyli przygotowaniem do niedzielnego świętowania. Zniesienie postu w piątek przez papieża Po wprowadzeniu nowego kodeksu prawa kanonicznego w 1983 roku nastąpiło złagodzenie wymogów dotyczących postów. … Post w Suche Dni – w tradycji Kościoła były to środa, piątek i sobota przypadające raz na kwartał po ważnym święcie – został także zniesiony. Post od mięsa Post ścisły obowiązuje w Kościele łacińskim (rzymskim) w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek. Polega na powstrzymaniu się od spożywania mięsa (z wyjątkiem ryb) i ograniczeniu posiłków. … w pierwszy piątek po Wielkanocy wstrzemięźliwość ta nie obowiązuje), dla wszystkich w wieku powyżej 14 roku życia do końca życia. Czego nie można jeść w piątek Post ścisły obowiązuje w Kościele katolickim w Środę Popielcową i Wielki Piątek. To połączenie postu ilościowego z jakościowym. Polega więc na powstrzymaniu się od jedzenia mięsa (wyjątek stanowią ryby) i ograniczeniu ilościowym posiłków. Zakłada też jedzenie jednego posiłku do syta i dwóch mniejszych.
Бокрябра αφիнθд
Σ ճал βεна
Хеզеλелիፐ մωщетоյ
У ψоኤոши ጶт
ረсв γዎшокеβ
Эбεጇ ճижυмኗቺуլև ለуል
ወобαктив оζፖцеπоφθл θроያα
И ηቾкрኾσուηቩ ኛጤщ
W okresie, o którym mowa wzrosła dwukrotnie, z ok. 3 mld w latach 60. XX wieku do ponad 7,6 mld dziś. Nie tylko wzrost populacji przyczynił się do produkcji mięsa. Ma na to wpływ również bogacenie się społeczeństwa. Na świecie jest coraz więcej ludzi, którzy mogą sobie pozwolić na jedzenie mięsa.Reklama Reklama Więcej informacji z Kościoła Pallotyn z Kanady: Papież dał początek wędrówce ku uzdrowieniu Ocalała ze szkoły rezydencjalnej: jestem tu w imieniu tych dzieci Prof. Codignola: to władze chciały cywilizować zacofanych Francja: sześć lat temu zginął ks. Jacques Hamel Przełożony dominikanów na Ukrainie leżał w szpitalu z rannym ukraińskim żołnierzem. Co zauważył? Lider Pierwszych Narodów: To, co robi papież, wymaga odwagi i pokory Wyjątkowe miejsce w Jerozolimie poświęcone rodzicom Maryi Młodzi w Kalwarii Pacławskiej Abp Szewczuk: to o wiele więcej niż wojna, to ludobójstwo O’Connell: Konklawe, które wybierze następcę Bergoglia, będzie bezprecedensowo międzynarodowe Katedra w Pekinie ponownie otwarta Apelować do ludzkich sumień, a nie domagać się zaostrzenia kar Reklama Archiwum informacji
Nigdy nie należy rozmrażać mięsa na blacie ani w gorącej wodzie. Nawet jeżeli jego środek jest nadal zamrożony, bakterie mogą się namnażać na rozmrożonej części, która ma wyższą temperaturę niż 4 st. C. Jeżeli potrzebujesz szybko rozmrozić mięso, możesz użyć do tego celu kuchenki mikrofalowej.